piątek, 17 maja 2013
Rozdział pierwszy.
Zapamiętaj chwilę, kiedy po wielu latach zobaczyłeś ją po raz pierwszy. Początek czegoś niezwykłego stał się końcem, a nadzieja w jej oczach zgubą. Już wtedy zacząłeś ją niszczyć Draco. Powoli, boleśnie.
Tego dnia nad Londynem kolejny raz zawisły ciemne, burzowe chmury. Drzewa uginały się pod wpływem wiatru, na ulicy zaczęły się pojawiać malutkie mokre plamki, a ludzie w popłochu uciekali przed nadchodzącą ulewą.
Wszyscy tylko nie ty. Niebo nie burzy się bez powodu. Ojciec powtarzał ci to tyle razy, że w końcu przestałeś wierzyć. Co się z nim stało Draco? Nie żyje. Przez ciebie... Jak wszyscy.
Draco po raz kolejny spojrzał na swój garnitur szukając chociaż jednego niedopatrzenia. Wiedział, że go nie znajdzie ale potrzebował czegokolwiek co mogłoby być przyczyną jego złego humoru. W towarzystwie, do którego miał lada moment dołączyć nie można było pozwolić sobie na żadną słabość. Prowadzenie interesów na wieczornych przyjęciach w modnych restauracjach w towarzystwie mugoli było czystą głupotą, ale nie miał wyjścia.
Zjesz lub zostaniesz zjedzony czyż nie? Zabawne, jednego z najbardziej bezdusznych, wpływowych i potężnych czarodziei nie dotyczą brutalne prawa rządzące tym światem. Ty powinieneś to wiedzieć.
Każdego dnia mogli po niego wrócić, zechcieć więcej czegoś czego już prawie nie miał. Wszedł do restauracji przybierając maskę szarej ponurej codzienności, wszelkie wspomnienia i uczucia chowając bardzo głęboko. Niestety nie na tyle by już nigdy nie móc po nie sięgnąć. Pewnym krokiem podszedł do stolika, przy którym już na niego czekali. Sztywno skinął im głową i przysiadł się nie wypowiadając słów, które nie zostałyby nawet wysłuchane. Podał jednemu z mężczyzn dużą skórzaną walizkę, której ten nawet nie otworzył. Pewność tego, że wie co znajdzie w środku rozwścieczyła Dracona. Wiele razy wyobrażał sobie co by się stało gdyby wreszcie zerwał się z więzów własnego strachu i zaczął działać. Tylko te wyobrażenia, marzenia trzymały go przy życiu.
Wyobrażenia? Marzenia? Nie. Ty miałeś w głowie chore fikcje. Trzymały cię przy życiu choć wiedziałeś, że i tak cię zniszczą. Czemu nie wolałeś zakończyć tego szybko? Tchórz.
Nerwowo rozejrzał się po pomieszczeniu. Naliczył czterech czarodziei, którzy mierzyli w niego różdżkami gotowi do rzucenia jednego, śmiertelnego zaklęcia. Już od dawna wiedział, że ta chwila musi kiedyś nastąpić, w końcu się go pozbędą, ostatniego Malfoy'a, ostatniej osoby, która zna prawdę. W końcu zauważył, że kącik ust jednego z mężczyzn siedzących z nim przy stole delikatnie uniósł się do góry. W głowie zaczęło mu szumieć ale zdołał usłyszeć. Dwa słowa, jedno zaklęcie, Avada Kedavra, koniec.
Szkoda tylko, że ciebie nie da się zabić Draco. Choć śmierć ostrzy na ciebie szpony życie nie wypuszcza cię z objęć. Gdyby choć raz poluzowało uścisk wiele osób by przeżyło. Ona by przeżyła.
[ Zdaję sobie sprawę, że być może tekst jest ciężki do czytania ale nic na to nie poradzę. Mam nadzieję, że się spodobał i w pewnym sensie zaintrygował :) ]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jej. Nie wiem co powiedzieć. Rozdział pierwszy jest krótki, ale wykorzystałaś go do maximum. Mam takie wrażenie, jakby każde słowo w tej notce miało ukryte znaczenie, sens.. Tekst nie jest ciężki (przynajmniej nie dla mnie), można się mniej więcej połapać o co chodzi, ale tak pokręciłaś, że aż przeczytałam 3 razy, zanim cokolwiek napisałam. Przy czytaniu rozdziału czułam się... nie mam pojęcia jak to opisać. Widać, ze potrafisz się bawić słowami i wychodzi Ci to naprawdę znakomicie. Draco jest kanoniczny, co jest dla mnie wielkim plusem, bo nienawidzę, gdy autorki nagle piszą o dobrym, słodkim Malfoyu.. Brrr! Albo na odwrót - zamieniają Hermionę w palaczkę, narkomankę, pijaczkę i Merlin wie co jeszcze. Zaintrygowałaś mnie do tego stopnia, że będę Cię męczyć (i nachodzić, jeśli będzie taka potrzeba ;p) dopóki nie dodasz nowego rozdziału. ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci mnóstwo weny, wolnego czasu i wiernych czytelniczek - takich jak ja (nie, nie jestem skromna ;D)
Fioletoowa
P.S. Bardzo dobry wybór, jeśli chodzi o piosenki. ;)
Dziękuję :D Fakt jest trochę namotane ale to kształtuje całość *przynajmniej moim zdaniem*. Pozostawiłam Draco takiego jakim go lubię najbardziej. Silny, zagubiony, trudny- to mój Draco ;)
UsuńCieszę się, że będziesz mnie męczyć, odwiedzać, nawiedzać czy tam nachodzić ;>
Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam cieplutko :)
Wcale nie uważam, że źle się czyta. Inne spojrzenie jest fascynujące, wciąga. Jak dla mnie to trochę mało faktów, "skąpy wątek", ale być może dlatego Twoje opowiadanie jest takie inne. Owiane tajemnicą, pozostawia niedosyt, co niekoniecznie jest złe, po prostu chce się więcej.
OdpowiedzUsuńTakże pisz, życzę powodzenia i gratuluję naprawdę bardzo dobrego rozdziału.
Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo :) Fakt moje opowiadanie jest inne ale czasem warto wprowadzić coś czego nie było. Zawsze jakaś odmiana ^^ To dopiero pierwszy rozdział i rzeczywiście, że jest za mało faktów ale wszystko z czasem na pewno się rozwinie ;)
UsuńZapraszam do dalszego czytania i pozdrawiam ^^
Witam, trafiłam tu przez Stowarzyszenie ;) Muszę przyznać, że twoje opowiadanie jest niesamowite. Wszystko jest takie intrygujące, owiane tajemnicą, podsycające ciekawość. Rzadko zdarza mi się trafić na coś tak dobrego:D Ponadto podoba mi się to, że w twoich rozdziałach nie ma przerostu formy nad treścią co teraz jest często spotykane. Piszesz krótko ale w pełni wykorzystujesz rozdział nie tak jak niektórzy piszą bardzo długo ale bezsensownie i nieciekawie. Końcówka tego posta rzuciła mnie na kolana!!! Podsumowując podoba mi się wszystko, forma, wątek, styl i oryginalność. Czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Jak miło :D Dziękuję ślicznie za komentarz, zawsze warto wiedzieć, że komuś się podoba :) Mam nadzieję, że kolejnymi rozdziałami nie zawiodę i wciąż wszystko będzie się podobać ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
krótki i trochę ciężki ale mi się podobał.
OdpowiedzUsuńDużo napisałas o samym Draco i jego własnych uczuciach.
Mam nadzieję że następny będzie dłuższy, chociaż ta nowa forma niezwykle mi się podoba.
I mam nadzieję że pokażesz coś wiecej gdyż wiem że cię na to stać.
przepraszam za taki okraszony komentarz ale nie bardzo wiem co mogłabym napisać.
Wszystko zostało powiedziane przez innych i mi pozosatje tylko czekać na kolejny rozwój wydarzeń.
pozdrawiam serdecznie
Następny na pewno będzie dłuższy. Z tym niestety miałam problem gdyż wszystko musiałam zaczynać od początku. Zdaję sobie sprawę, że ciężko się to czyta ale formy nie zmienię gdyż zniknie charakter opowiadania. Dziękuję za komentarza zapraszam do dalszego czytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Memory
Jak dla mnie rozdział nie jest aż tak ciężki jednak muszę przyznać, że odrobinkę tak. Szykuje się jedno z lepszych opowiadań. Jak już było mówione forma jest niesamowita. Podobają mi się dwie części. Wspomnienia o Draco wprowadzają niezwykły klimat, a te wstawki dodają tajemniczości i podsycają ciekawość. Za rozdział brawa się należą i tyle!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
Po raz kolejny dziękuję :D Jest mi niezmiernie miło, że spodobało ci się moje opowiadanie. To wiele dla mnie znaczy ^^ Zapraszam do dalszego czytania.
UsuńPozdrawiam :)
Tekst jest pisany jakby podniosłym stylem ;) zupełnie inaczej niż na reszcie blogów. Mi osobiście się bardzo spodobało, mimo, że czułam się jakbym czytała dalszą część prologu xd Ogółem piszesz świetnie :) Czekam na kolejny rozdział ! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję ;) Faktycznie nieco zaaszalałam i postawiłam na oryginalność zobaczymy czy wyjdzie mi to na dobre...
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Memory
Napisałaś, więc jestem i....... uważam że, to co piszesz jest cudowne. Nie zauważyłam żadnych błędów, treść jest może trochę ciężka, ale to właśnie jest takie oryginalne i niezwykłe, opowiadanie wydaje się takie tajemnicze.
OdpowiedzUsuńA, tak przy okazji zapraszam do mnie na nowy rozdział. http://queenafideshogwart.blogspot.com/
całuski, Quenna.
Dziękuję :) Jeszcze dzisiaj wpadnę by przeczytać rozdział :D
UsuńMemory