Każdego dnia gasiłeś płomyki wiary w jego sercu. Poddał się. Konał wsłuchany w podszepty własnego strachu, przez ciebie Draco.
Po bezsennej, pełnej bolesnych wspomnień nocy Draco udał się do podziemi rodzinnej posiadłości. Wiedział, że wizyta w tym miejscu nie przyniesie mu nic prócz cierpienia, rozrywającego serce, pochłaniającego duszę cierpienia. Nie mógł go uniknąć, nie mógł z nim walczyć, nie mógł się nawet przed nim bronić. Otworzył drzwi, które wydały z siebie przenikliwy pisk, wwiercający się w głowę i burzący panującą ciszę. Siedział tam, patrzył na niego zamglonym wzrokiem, zupełnie jakby wiedział co się stanie, jakby znał swoje przeznaczenie.
-Czemu- spytał, a po jego policzkach zaczęły płynąć łzy.
-Już niedługo wszystko się skończy, musisz być silny. Wszystko będzie dobrze- powiedział siląc się na zachowanie obojętności. Krzywdził go, krzywdził samego siebie, naznaczał ich życie cierpieniem od samego początku.
-Panie, przyszli po ciebie- głos jednego ze skrzatów sprawił, że oprzytomniał. Spojrzał na twarz chłopca, która znów stała się nieobecna, pusta.
-Wszystko będzie dobrze synku- powiedział cicho. Przez chwilę w stalowoszarych oczach Scorpiusa ujrzał to czego najbardziej się obawiał, nadzieję.
Tylko to potrafisz robić Draco. Krzywdzić, okłamywać, ranić, niszczyć, wszystko, wszystkich, samego siebie. Jesteś bestią, potworem, nie powinieneś istnieć, nie ty.
Draco teleportował się poza teren dworu gotowy ponieść karę za to co wydarzyło się ubiegłego wieczora. Dostrzegł postać majaczącą na horyzoncie, był pewien, że przyszli by go ukarać ale to nie o tym myślał. Stał wpatrzony we wschód słońca, a w głowie wciąż słyszał ostatnie słowa ojca to idealny dzień by umrzeć mój synu. Do tej pory nie rozumiał czemu akurat to wypowiedział w chwili śmierci, ale wszystko powoli zaczęło do niego docierać. Nie miał już szans na wolność, nigdy nie pozna tego uczucia, gdy staje i wie, że już nigdy nie będzie tak samo, nigdy nie popełni tych samych błędów, nigdy nie spotka tych samych ludzi i już nigdy nie spojrzy w przeszłość, w której nie będzie nadziei na przyszłość, nie pozna tego.
-Idziemy Malfoy- przez chwilę nie mógł zrozumieć co się dzieje. Nie tego się spodziewał, nie jego.
-Czego ode mnie chcesz Weasley- spytał patrząc na mężczyznę z lekkim zaskoczeniem.
-Chyba nie sądziłeś, że to koniec, Ministerstwo jeszcze z tobą nie skończyło i dopóki będziesz żyć nie skończy, pogódź się z tym- warknął auror po czym oboje wpadli w wir pędzących obrazów. Trwało to zaledwie ułamek sekundy, z pozoru nic nie znaczącej, a jednak zmieniającej tak wiele.
Nie trafił do sali przesłuchań, wystarczyło jedno spojrzenie by wiedział gdzie jest. Wrzeszcząca chata, miejsce jej śmierci. Rozglądał się po pomieszczeniu, a każdy obraz pojawiający mu się przed oczyma sprawiał, że coś w nim pękało, niemal słyszał trzask łamanego serca, swojego serca.
-Czemu- szepnął. Widział ją, leżała w kałuży własnej krwi, którą miał na rękach. Jej mętne, pozbawione życia spojrzenie zawisło w przestrzeni, a cierpienie wyryte na twarzy miało być ostatnim obrazem, ostatnim wspomnieniem żony, matki, Astorii Malfoy. Przez chwilę stał otoczony złowrogą ciszą choć jego dusza krzyczała, każda jej cząstka rwała się do ucieczki z tego miejsca, rwała się do ucieczki w wieczność, którą mógłby spędzić razem z nią.
Nie mógł tego zrobić, nie dopóki miał Scorpiusa. Musiał zostać by dla niego walczyć, nie mógł pozwolić by i jemu coś się stało, musiał go chronić nawet za cenę własnego życia.
-Draco- łagodny, kobiecy głos, który usłyszał za swoimi plecami zmusił go do powrotu na ziemię. Powoli odwrócił się i spojrzał na stojącą przed nim Hermionę Granger.
-Czego wy wszyscy ode mnie chcecie- krzyknął, a dzikość i ból widoczne na jego twarzy sprawiły, że kobieta cofnęła się o krok. Chciała mu pomóc, czuła jego cierpienie i jako jedyna rozumiała to co przeżył. W swoim życiu straciła już tak wiele, nosiła na sobie bolesne piętno ale była silna, wystarczająco silna by dalej żyć.
-Po prostu powiedz, powiedz wszystko...
Zniosła własne cierpienie Draco, twoje zaniosła do grobu.
[Mam nieodparte wrażenie, że tym rozdziałem kogoś rozczaruję choć mi osobiście się podoba, nie spodziewam się tylu ciepłych słów, które otrzymałam pod poprzednim postem i przepraszam każdego kogo zawiódł i kogo zawiodłam. ]
Mam łzy w oczach... Ostatnio chodzi za mną strasznie mroczny nastrój, a Ty idealnie się w niego wpasowałaś. Uwielbiam Ciebie i to jak piszesz. Z każdym nowym rozdziałem zakochuję się w Twoim opowiadaniu coraz bardziej <3
OdpowiedzUsuńMam tylko jedno małe zastrzeżenie... dlaczego taki krótki? ;<
Uwielbiam Cię i czekam na kolejny rozdział,
mam nadzieję trochę dłuższy :D
Pozdrawiam,
DiaMent.
PS wątpię by kogoś rozczarowała taka twórczość <3
Niezwykle miło mi to widzieć/słyszeć. Nie sądziłam, że ktoś zdoła odebrać mój emocjonalny przekaz przez co miałam wrażenie, że wszystkich rozczaruję, teraz czuję się już nieco pewniej. Dziękuję.
UsuńJuż jutro wyjeżdżam na troszkę i chciałam wstawić coś przed żeby nie wyszło, że zaniedbuję bloga. Następnym razem postaram się o coś dłuższego.
Pozdrawiam :)
Memory
Nie wiem jak ty to robisz, ale czytając ten rozdział prawie ryczałam, było tam tyle emocji, tyle bolesnych wspomnień Draco, że ledwo się powstrzymałam.
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że coraz bardziej mnie zadziwiasz. Wspomniałaś wcześniej o Astorii, ale Scorpiusa się nie spodziewałam. W sposób mistrzowski wplotłaś go do opowiadania. Rozdział nie tylko niezwykle emocjonalny ale równie intrygujący. Nie wiem kto zabił Astorię i czemu Scorpius trzymany jest w podziemiach do tego te oskarżycielskie wstawki. Coś niezwykłego. Masz ogromny talent, którego ci szczerze zazdroszczę.
Pozdrawiam
Dziękuję za docenienie mnie i mojej twórczości ^^ Cieszę się, że zainteresował cię Scorpius i Astoria oraz, że udało ci się dostrzec coś co tak łatwo przegapić czyli uczucia Draco, które odgrywają ważną rolę w tym opowiadaniu :)
UsuńPozdrawiam
Memory
Mnie również rozdział totalnie rozczulił... Jest tak przygnębiająco piękny. Do tego ten fragment o wolności (skąd ty go wytrzasnęłaś?!). ^^ Przeczytałam w zakładce Moja przygoda z Harrym Potterem, że chcesz wprowadzić do swojego opowiadania oryginalność, tajemniczość, mrok i magię. Zapomniałaś wspomnieć o głębokich uczuciach ale poza tym udało ci się osiągnąć to wszystko. Kocham twoje rozdziały ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na coś nowego i nie ukrywajmy dłuższego
Całuję
Fox
Przygnębiająco piękny, świetnie to podsumowałaś :D Fragment o wolności jest mojego autorstwa i jest tworem mojej chwilowej weny twórczej ;) Dziękuję za miłe słowa i przeczytanie zakładki (wiem, że mało osób je czyta).
UsuńPozdrawiam
Memory
Pięknie napisane. Masz ogromny talent do przekazywania uczuć i wprowadzanie tajemniczości.
OdpowiedzUsuńMnie rozdział nie rozczarował, a oczarował ;)
Czekam na więcej i życzę duuuużo weny.
Mars
Ślicznie dziękuję :D cena na pewno się przyda bo przede mną dużo pisania szczególnie, że przydałoby się coś dłuższego ;)
UsuńPozdrawiam
Memory
łał twój blog jest taki oryginalny... nadal nie mogę sie nadziwić że tak świetnie opisujesz uczucia bohaterów. te FF jest takie mroczne. ale dlaczego taki krótki?
OdpowiedzUsuńweny
Fakt rozdział jest krótki ale chciałam go opublikować przed wyjazdem żeby nie wyszlo że zaniedbuje bloga :) Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dalszego czytania.
UsuńPS. Przepraszam za błędy ale pisze z telefonu ^^
Pozdrawiam
Memory
trudno znaleźć mi właściwe słowa, które mogłyby opisać teraz wszystkie moje emocje, zamurowało mnie. gratuluję, świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Strasznie się cieszę, że rozdział dobrze wypadł ^^
UsuńPS. Czytam twojego bloga :D
Pozdrawiam
Memory
Ja osobiście czuje się nieco rozczarowana ale tylko długością rozdziału.
OdpowiedzUsuńCzemu tak wspaniale napisana historia jest taka krótka?
Mi osobiście bardzo sie podobało.
szczególnie sposób opisu opowiadania.
Naprawdę moim zdaniem kawałek dobrej roboty.
pozostaje tylko czekać na więcej i aby były dłuższe.
po za tym nie masz co narzucić rozdziałowi.
Wykonanie wywołuje dreszcze.
pozdrawiam!
Następny na pewno będzie dłuższy to dopiero początek historii ale faktycznie muszę zacząć rozwijać jej długość. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam
m
Memory
Trochę krótkie, ale jakie piękne. Wystarczyło tylko parę słów, by wywołać aż tyle emocji. Uwielbiam Draco, ale w tym rozdziale pobił sam siebie. Mam nadzieję, że kolejny rozdział będzie równie intrygujący. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że rozdział się spodobał. Myślę, że następny będzie równie intrygujący ^^
UsuńPozdrawiam
Memory
Dość późno trafiłam na twojego bloga ale lepiej późno niż wcale :D
OdpowiedzUsuńJestem absolutnie oczarowana, od prologu utrzymujesz bardzo wysoki poziom i nie dziwię się, że większość osób pisze, że masz talent. Jest to jedno z lepszych dramione w blogosferze i błagam nie schrzań tego bo czego jak czego ale tego bym nie przeżyła. Wspaniale piszesz, bardzo dojrzale, intrygująco i emocjonalnie. Od prologu widać, że masz pomysł na to opowiadanie.
Mam nadzieję, że szybko doczekam się następnego rozdziału. Weny życzę i pozdrawiam.
Drake
Lepiej późno niż wcale, zgadzam się :) Zawsze to jedna duszyczka więcej. Bardzo miło mi czytać tyle komplementów w jednym komentarzu. Postaram się nie schrzanić opowiadania, nie chcę mieć nikogo na sumieniu ;)
UsuńNastępny rozdział pojawi się już niedługo więc nie ma co się niecierpliwić ^^
Pozdrawiam
Memory
Już jestem! *buuuu!* Dobra, dobra, nie lubicie mnie, rozumiem. xD
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero dzisiaj, ale tyle blogów mam do skomentowania, że nie nadązam, a jeszcze ten brak netu... Masakra.
Rozdział cudowny, wciąż jest mnóstwo tajemniczości, ale to mi się podoba! ;D Wprowadzasz dość wolno główny wątek, a to dodatkowo zaostrza apetyt na kolejne notki (z mojego punktu widzenia). ;) Oby tak dalej. :)
Życzę meeega dużo weny, wytrwałości, wolnego czasu na pisanie rozdziałów oraz wiernych czytelniczek. :D
Pozdrawiam
Fioletoowa
Jak to nie lubimy, ja tam cię lubię, kocham cały świat, mniejsza z tym.
UsuńWena, czas i wytrwałość to coś czego baaardzo ale to baaardzo potrzebuję więc dziękuję.
PS. A ja wreszcie przeczytałam twojego bloga, nawet skomentowałam :D
Pozdrawiam
Memory
Jest coś w tym opowiadaniu co sprawia, że gdy czytasz chcesz więcej i więcej i jeszcze więcej. Zagadka, miłość, tragedia wszystko co najbardziej intryguje jest zawarte nie widać jako takich błędów, szczególnie interpunkcyjnych co jest zadziwiające.
OdpowiedzUsuńBędę wpadać, będę czytać.
~Zoja
Dziękuję za przeczytanie i za miłe słowa. Miło, że jeszcze ktoś zechciał tu zajrzeć :D
UsuńPozdrawiam
Memory